HAARP – projekt, o którym miałeś nie wiedzieć
Wszystko zaczęło się od programu HAARP (High Frequency Active Auroral Research Program), oficjalnie stworzonego przez amerykańskie wojsko do badania jonosfery. Jednak według licznych teorii, HAARP miał drugie, niejawne oblicze: eksperymentalną broń klimatyczną zdolną do wywoływania trzęsień ziemi, burz i huraganów.
Choć naukowcy zaprzeczają, że to możliwe, internauci wskazują na niepokojące zbieżności – np. nagłe anomalia pogodowe po testach w Alasce.
Chemtrails – ślady po czymś więcej niż samoloty
Jedna z najbardziej znanych teorii spiskowych mówi, że smugi kondensacyjne za samolotami nie są parą wodną, lecz mieszaniną chemikaliów rozpylanych w atmosferze. Ich celem miałoby być kontrolowanie pogody, testowanie środków biologicznych lub – jak twierdzą bardziej radykalni teoretycy – wpływanie na ludzkie zachowanie.
Według tych narracji, tajne operacje „geoengineeringu” prowadzą do zanieczyszczenia chmur metalicznymi cząstkami, które ułatwiają manipulację mikroklimatem.
Nowa odsłona: Sztuczne chmury i modyfikacja opadów
W 2024 roku kilka państw – m.in. Zjednoczone Emiraty Arabskie i Chiny – oficjalnie przyznało, że testują systemy „cloud seeding”, czyli sztucznego wywoływania deszczu.
Choć to legalne i jawne eksperymenty, dla wielu osób to dowód, że kontrola klimatu już się rozpoczęła. Skoro można zwiększyć opady w jednym miejscu, można też – przynajmniej teoretycznie – doprowadzić do suszy w innym.
Czy granica między nauką a manipulacją klimatem już została przekroczona?

Kto za tym stoi?
Według różnych teorii, projekt globalnego sterowania pogodą ma trzech głównych „graczy”:
Rządy największych mocarstw, które wykorzystują technologię klimatyczną jako narzędzie walki ekonomicznej.
Korporacje energetyczne, które kontrolując pogodę, kontrolują również dostęp do surowców.
Elity finansowe, które chcą „zarządzać kryzysem klimatycznym”, aby zyskać pełną władzę nad gospodarką światową.
Co mówią naukowcy?
Oficjalnie nauka nie potwierdza możliwości pełnej kontroli nad pogodą – przynajmniej nie w skali globalnej. Badacze podkreślają, że zjawiska atmosferyczne są zbyt złożone, by nimi sterować.
Jednak nawet oni przyznają, że geoengineering jest realny i coraz częściej finansowany przez prywatne fundacje i rządy.
Niektórzy eksperci ostrzegają: „Jeśli zaczniemy majstrować przy atmosferze bez pełnej wiedzy, skutki mogą być nieodwracalne”.
Czy to początek ery pogodowych manipulacji?
W 2025 roku w sieci pojawiły się nagrania z rzekomych eksperymentów, w których satelity obserwowały symetryczne formacje chmur nad oceanem – coś, co wyglądało jak efekt „programowanego” przepływu prądów powietrza. Oficjalne instytucje milczą, a użytkownicy X i TikToka łączą te zjawiska z testami nad bronią klimatyczną.